Eksperci od zadań XXL rozwijają swój biznes w Porcie Gdańsk
Samoloty, łodzie, turbiny czy elementy farm wiatrowych – są ładunki, których transport wymaga specjalnego przygotowania i dopiętej na ostatni guzik logistyki. Do niedawna, towary wielkogabarytowe z południa Polski były transportowane przez porty Europy Zachodniej. Teraz coraz więcej z nich jest przejmowanych i płynie przez port w Gdańsku. Nie byłoby to możliwe gdyby nie eksperci od ładunków XXL – firma KADOR.
„Tak naprawdę w żadnym polskim porcie nie było dotychczas firmy z tak szerokim wachlarzem możliwości jeśli chodzi o przygotowanie towaru do przeładunku i transportu morskiego. KADOR to rodzinna, polska firma z 40-letnim doświadczeniem w pakowaniu i transporcie na całym świecie” – mówi Anna Drozd, rzecznik prasowy Portu Gdańsk.
Solidne skrzynie eksportowe w transporcie morskim to podstawa. Ich rola nie ogranicza się jedynie do ochrony zawartości przed uszkodzeniami mechanicznymi, ale też wpływem warunków atmosferycznych, takich jak duża wilgotność, zasolenie atmosfery, częsty brak cyrkulacji powietrza czy dobowe wahania temperatur. W przypadku, gdy mamy do czynienia z wymiarami znacząco odbiegającymi od kontenerowych, warto rozważyć możliwość montażu urządzeń bezpośrednio na terenie portu. Odpowiednie zaplecze infrastrukturalne pozwoli przeprowadzić prace montażowe, a także końcowe odbiory w obecności klienta w pobliżu miejsca wyjścia statku. Wynikiem jest nie tylko optymalizacja procesu pod względem ekonomicznym, ale także redukcja przeładunków i minimalizacja ryzyka uszkodzeń podczas transportu drogowego w towarzyszących mu przeładunkach.
Jak mówi Dorian Łebzuch, prezes w KADOR: „Jednym z naszych ostatnich ciekawszych projektów był demontaż linii do produkcji szyb samochodowych w Szwajcarii. Realizowaliśmy tę usługę kompleksowo, od organizacji transportu, przez pakowanie, dostosowanie do transportu morskiego, wysyłkę a następnie rozładunek w Peru i zmontowanie linii do ponownego uruchomienia”.
Dotychczas, towary wielkogabarytowe z południa Polski były transportowane przez porty Europy Zachodniej, gdzie zlokalizowane są firmy pakujące. Dzięki uruchomionemu w 2019 roku bezpośrednio w polskim porcie zakładowi KADOR – coraz więcej tego typu ładunków jest przejmowanych i płynie przez Port Gdańsk.
„Port to naczynia połączone. Z jednej strony to oczywiście firmy, które realizują przeładunki w relacji morskiej. Ale to też firmy, które świadczą szereg usług dodatkowych, czyli są tak naprawdę dopełnieniem naszej oferty. I są one bardzo istotne z punktu widzenia funkcjonowania portu i naszych kontrahentów. Firma KADOR jest obecna w porcie w Gdańsku od 2019 roku. Bardzo cieszymy się, że jest z nami, ponieważ dzięki temu oferta naszego portu także staje się kompleksowa”. – przyznaje Anna Drozd.
Dzięki zlokalizowaniu hali w bezpośrednim sąsiedztwie największego polskiego terminala przeładunkowego – DCT, możliwa jest szybka reakcja na sytuacje awaryjne w portach
i bezpośredni kontakt z armatorami czy terminalem. Obecnie trwa rozbudowa zakładu KADOR, wkrótce zostanie oddana do użytku nowa hala.
„Ta inwestycja otwiera nam możliwości przygotowywania jeszcze większych ładunków do transportu międzykontynentalnego. W hali w Gdańsku zdecydowaliśmy się na bardzo wysoką, 18-metrową zabudowę, dzięki której będziemy w stanie realizować podnoszenie elementów sprzętem mobilnym, przez co ograniczenia praktycznie przestaną istnieć”.– zdradza Dorian Łebzuch.
Nowa hala ma aż 30 tys. m3 kubatury. Jej gabaryty pozwolą również na montaż wielkogabarytowych elementów. Zakład zostanie połączony z terminalem drogami wewnętrznymi, co znacząco uprości przejazd pojazdów z ładunkami ponadnormatywnymi z miejsca pakowania do nadbrzeża.
Kontakt dla mediów:
Anna Drozd
rzecznik prasowy Portu Gdańsk
anna.drozd@portgdansk.pl